- autor: katarzyna7, 2014-05-07 11:29
-
Mecz III ligi małopolskiej
Prądniczanka Kraków 1:1 Szreniawa Nowy Wiśnicz
20
14-04-26
Słupki, poprzeczki i gol....
Dziewczęca drużyna Prądniczanki rozegrała dziś kolejne spotkanie w ramach III ligi małopolskiej kobiet. Nasz zespół podejmował Szreniawę Nowy Wiśnicz. Drużyna gości wyjechała z Boboli z jednym punktem a zdobycz ta na pewno satysfakcjonuje nasze przeciwniczki.
Dziewczyny zaczęły mecz z wielki animuszem i już pierwsza akcja mogła przynieść gola. Agnieszka Dulewicz wymanewrowała całą obronę gości i… trafiła w słupek. Chwilę później kolejna okazja naszych dziewczyn i … słupek numer dwa. Tym razem „obiła” go Katarzyna Kuciel. Szreniawa broniła się i w pierwszej połowie właściwie nie zagroziła naszej bramce a nawet gdy przedzierała się na naszą połowę, to świetnie interweniowała linia obrony bądź bramkarka Wiktoria Polańska.
W 28 minucie spotkania Prądniczanka objęła prowadzenia. Katarzyna Kuciel bezpośrednio z rzutu wolnego idealnie umieściła piłkę pod poprzeczką bramki gości. Do przerwy dziewczyny mogły zdobyć jeszcze dwie bramki ale brakowało szczęścia lub precyzji.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Nadal mocno naciskała Prądniczanka i nadal brakowało szczęścia. Tak było po strzale Igi Gretschel, która trafiła z 16 metrów w poprzeczkę, czy Agnieszka Dulewicz, która również trafiła w poprzeczkę bramki Szreniawy. Zamiast zdobyć bramkę numer dwa, krakowianki straciły bramkę po jednej z nielicznych kontr. Pozornie niegroźny strzał po ziemi znalazł drogę do bramki krakowianek. Była już 68 minuta i do końca meczu zostało niewiele czasu. Krakowianki dążyły do zdobycia kolejnej bramki ale seryjnie marnowały okazje bramkowe. Niestety mimo szczerych chęci i okazji nie udało się odzyskać prowadzenia i przeskoczyć w tabeli bezpośredniego rywala. Mimo wszystko mecz mógł się podobać i tylko brakło skuteczności, bo spokojnie można było odnieść dzisiaj zwycięstwo.
- Ten mecz powinniśmy wygrać. Mając tyle sytuacji musimy wykazać się większą skutecznością. Strzelając bramkę na 2-0 można było uspokoić grę i dać komfort całej drużynie. Jednak muszę przyznać, że jestem zadowolony z gry zespołu. Dziewczyny dokładnie realizowały założenia przedmeczowe. Świetnie wykorzystywały przewagę techniczną. Kilka akcji było bardzo miłych dla oka. Składne, przemyślane, skrupulatnie budowane. Dziewczyny mogą być dumne ze swojej gry i z progresu jaki robią. Teraz popracujemy na treningach nad skutecznością i na kolejny mecz z Rysami pojedziemy pełni optymizmu. Wcześniej czeka nas krótka przerwa, bo mecz z Podgórzem przełożony został na 28 maja. My zagramy zatem w tym czasie sparing, aby nie wypaść z rytmu meczowego – powiedział po meczu trener Piotr Sędor
Prądniczanka Kraków – Szreniawa Nowy Wiśnicz 1-1 (1-0)
1-0 Katarzyna Kuciel 28 min
1-1 ???
Żółte kartki: Zięba – Nowak
Prądniczanka: Polańska – Twardosz (50 Gamoń), Zięba, Lampa, Eberle (70 Drela) – Kwiecień, Dulewicz, Sieklińska, Rajczak – Kuciel, Gretschel (70 Mucha)